Kategorie
O mediacjach

Jak mogłaby wyglądać mediacja w sprawie konfliktu na Ukrainie?

Wszyscy, od wielu miesięcy, żyjemy konfliktem Rosyjsko-Ukraińskim. Niniejszy artykuł to moja próba przedstawienia jak mogłaby wyglądać mediacja między delegacjami obu walczących Państw.

Uwaga: Celem tego artykułu jest pokazanie mechanizmów mediacji a nie analiza polityczna konfliktu Ukraińsko-Rosyjskiego.

Największą różnicą pomiędzy mediacją cywilną a międzypaństwową będzie ilość osób zaangażowanych w cały proces, tzn. po każdej ze stron pracują sztaby ludzi które pomagają swoim delegacją.

I. Zidentyfikujmy najpierw Strony biorące udział w naszej hipotetycznej mediacji między Ukrainą a Federacją Rosyjską:
  • Delegacja Ukraińska
  • Delegacja Rosyjska
  • Strona występująca w roli Mediatora

W każdej z tych grup obecni będą dyplomaci poszczególnych krajów. Co ciekawe, w roli Mediatora wystąpi Państwo trzecie które także zapewni swoją delegację która będzie miała za zadanie przeprowadzić cały proces.

Wybór Państwa mediującego będzie kluczowy dla przebiegu i sukcesu takiej mediacji. Taki kraj musi spełniać przesłanki neutralności i obiektywizmu w pomocy przy rozwiązaniu konfliktu, musi też mieć odpowiednią kadrę która będzie przygotowana na przeprowadzenie tego typu procesu.

II. Zanim delegacje spotkają się, musi dojść do ustalenia wielu spraw:
  • Jaki kraj będzie pełnił rolę mediatora – powinno to być państwo, które nie ma zatargów z żadną ze stron i nie ma istotnych interesów które wpłyną na korzyść Ukrainy lub Rosji. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że wybór Państwa-Mediatora będzie oznaczać także wybór miejsca w tym kraju jako miejsca przyjęcia delegacji (czyli neutralnego miejsca dla obydwu zwaśnionych stron). Dla Państwa-Mediatora przeprowadzenie mediacji to ciężkie zadanie i ryzyko polityczne (np. fiasko rozmów), ale w przypadku sukcesu zyskanie olbrzymiego prestiżu.
  • Warunki wstępne – mogą być ustalone lub nie, np. zawieszenie broni, wymiana jeńców, podjęcie lub wstrzymanie się od określonych działań. Poprzez ustalenie warunków wstępnych Strony mogą sobie nawzajem komunikować poważne podejście do rozwiązania konfliktu.
  • Skład delegacji – ile osób będzie z każdej strony, umocowanie stron do prowadzenia rozmów (np. listy intencyjne), kto będzie przewodniczył każdej z delegacji oraz kto będzie przewodniczył zespołowi Państwa-Mediatora (jest to o tyle istotne że od umiejętności i charakteru tej osoby może zależeć wynik rozmów)
  • Czas trwania rozmów – nigdy niekończące się negocjacje czasami mają rację bytu, ale moim zdaniem w dalszej perspektywie czasowej zamydlają proces niż go posuwają ku szczęśliwemu finałowi. Dobrym probierzem na poważne podejście do procesu mediacyjnego obu stron będzie określenie czasu który sobie dają na osiągnięcie porozumienia.
  • Zabezpieczenie osób uczestniczących – tzn. jakie warunki Państwo goszczące wszystkie delegacje musi spełnić żeby zapewnić bezpieczeństwo technologiczne, osobiste, logistyczne.
III. Przebieg mediacji:
  • Każda ze stron będzie miała swoją agendę – jednym z podstawowych zadań zespołu Mediacyjnego będzie oddzielenie narracji politycznej o konflikcie od rozmów, które będą prowadziły między sobą strony (wyobraźmy sobie sytuacje, że obie delegacje spotykają się, składają sobie nawzajem oświadczenia i na tym poprzestają – jest to sytuacja wybitnie niepożądana).
  • Dużym wyzwaniem będzie ustalenie faktów które są bezsporne dla obydwu stron oraz terminologii do użycia na potrzeby Mediacji (pamiętajmy, że jest to spór polityczny gdzie narracja i język odgrywają szczególną rolę).
  • W cywilnej mediacji mediator pracuje nad tym żeby strony nawzajem zrozumiały swoje argumenty i zwiększyły poziom rozumienia każdej ze stron, w mediacji między Państwami, kluczowe będzie zważenie żądań i ofert które będą wypowiadane przez obie delegacje;
  • Zespół mediatorów będzie musiał zidentyfikować i wykorzystać motywację stron do zakończenia konfliktu – np. poprzez zwrócenie uwagi na dalsze koszty ponoszone przez obie strony, ryzyka polityczne, gospodarcze i militarne – jest tutaj olbrzymie pole do popisu dla zespołu mediacyjnego, to także wiele danych które dostarczą obie strony mediacji które będą musiały być przerobione przez zespół mediacyjny (np. dane gospodarcze, informacje polityczne, wojskowe)
  • Nikogo nie powinno dziwić, że obie strony będą miały swoją agendę: otrzymać jak najwięcej a dać jak najmniej, to będzie wyzwanie dla zespołu mediacyjnego żeby tak wyważyć przebieg rozmów żeby zidentyfikować gdzie wola dawania i brania pokrywają się ze sobą.
Jak myślę, że mógłby przebiegać cały proces?

Bardzo dużo będzie zależeć od woli Stron do osiągnięcia porozumienia, każda z delegacji będzie miała jakąś motywację, swoje negocjowalne („możemy o tym podyskutować!”) i nienegocjowalne („ta kwestia nie podlega negocjacjom!”), swój plan maksimum, medium i minimum.

Kluczowe będzie takie strukturyzowanie całego procesu, żeby sprzyjał porozumieniu na przykład jeśli Strony zaczną od negocjacji na temat Krymu to pewnie nie dojdą do porozumienia (powinni raczej zacząć od tego z czym się zgadzają a nie co ich różni).

Moim zdaniem uda się osiągnąć porozumienie jeśli Ukraina i Rosja znalazłyby sposób żeby dostać coś satysfakcjonującego, co pozwoli obu stronom odtrąbić sukces ale będzie też stanowiło wartość samą w sobie, jeśli chodzi o Krym to może być specjalny status półwyspu przez jakiś czas co nie oznacza automatycznie oddania go Ukrainie, lub kwestia podzielenia podmorskich zasobów znajdujących się w Morskiej Strefie Ekonomicznej otaczającej Krym.

Nie ma jednego właściwego dojścia do porozumienia, ale każda ze stron musi liczyć się z tym że w którymś momencie będą musieli się porozumieć. Można wygrać wojnę ale trzeba też wygrać pokój. W tym kontekście ponadczasowe jest powiedzenie:

„Być może wojny rozpoczyna się na polach bitew, ale kończy się w świątyniach” – niech tą świątynią będzie proces mediacyjny który pozwoli nam wszystkim cieszyć się owocami pokoju!

Jeśli chciałbyś zadać jakie pytania odnośnie tego procesu, nie wahaj się dzwonić!