Kategorie
O mediacjach

Jak mogłaby wyglądać mediacja w sprawie konfliktu na Ukrainie?

Wszyscy, od wielu miesięcy, żyjemy konfliktem Rosyjsko-Ukraińskim. Niniejszy artykuł to moja próba przedstawienia jak mogłaby wyglądać mediacja między delegacjami obu walczących Państw.

Uwaga: Celem tego artykułu jest pokazanie mechanizmów mediacji a nie analiza polityczna konfliktu Ukraińsko-Rosyjskiego.

Największą różnicą pomiędzy mediacją cywilną a międzypaństwową będzie ilość osób zaangażowanych w cały proces, tzn. po każdej ze stron pracują sztaby ludzi które pomagają swoim delegacją.

I. Zidentyfikujmy najpierw Strony biorące udział w naszej hipotetycznej mediacji między Ukrainą a Federacją Rosyjską:
  • Delegacja Ukraińska
  • Delegacja Rosyjska
  • Strona występująca w roli Mediatora

W każdej z tych grup obecni będą dyplomaci poszczególnych krajów. Co ciekawe, w roli Mediatora wystąpi Państwo trzecie które także zapewni swoją delegację która będzie miała za zadanie przeprowadzić cały proces.

Wybór Państwa mediującego będzie kluczowy dla przebiegu i sukcesu takiej mediacji. Taki kraj musi spełniać przesłanki neutralności i obiektywizmu w pomocy przy rozwiązaniu konfliktu, musi też mieć odpowiednią kadrę która będzie przygotowana na przeprowadzenie tego typu procesu.

II. Zanim delegacje spotkają się, musi dojść do ustalenia wielu spraw:
  • Jaki kraj będzie pełnił rolę mediatora – powinno to być państwo, które nie ma zatargów z żadną ze stron i nie ma istotnych interesów które wpłyną na korzyść Ukrainy lub Rosji. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że wybór Państwa- Mediatora będzie oznaczać także wybór miejsca w tym kraju jako miejsca przyjęcia delegacji (czyli neutralnego miejsca dla obydwu zwaśnionych stron). Dla Państwa-Mediatora przeprowadzenie mediacji to ciężkie zadanie i ryzyko polityczne (np. fiasko rozmów), ale w przypadku sukcesu zyskanie olbrzymiego prestiżu.
  • Warunki wstępne – mogą być ustalone lub nie, np. zawieszenie broni, wymiana jeńców, podjęcie lub wstrzymanie się od określonych działań. Poprzez ustalenie warunków wstępnych Strony mogą sobie nawzajem komunikować poważne podejście do rozwiązania konfliktu.
  • Skład delegacji – ile osób będzie z każdej strony, umocowanie stron do prowadzenia rozmów (np. listy intencyjne), kto będzie przewodniczył każdej z delegacji oraz kto będzie przewodniczył zespołowi Państwa-Mediatora (jest to o tyle istotne że od umiejętności i charakteru tej osoby może zależeć wynik rozmów)
  • Czas trwania rozmów – nigdy niekończące się negocjacje czasami mają rację bytu, ale moim zdaniem w dalszej perspektywie czasowej zamydlają proces niż go posuwają ku szczęśliwemu finałowi. Dobrym probierzem na poważne podejście do procesu mediacyjnego obu stron będzie określenie czasu który sobie dają na osiągnięcie porozumienia.
  • Zabezpieczenie osób uczestniczących – tzn. jakie warunki Państwo goszczące wszystkie delegacje musi spełnić żeby zapewnić bezpieczeństwo technologiczne, osobiste, logistyczne.
III. Przebieg mediacji:
  • Każda ze stron będzie miała swoją agendę – jednym z podstawowych zadań zespołu Mediacyjnego będzie oddzielenie narracji politycznej o konflikcie od rozmów, które będą prowadziły między sobą strony (wyobraźmy sobie sytuacje, że obie delegacje spotykają się, składają sobie nawzajem oświadczenia i na tym poprzestają – jest to sytuacja wybitnie niepożądana).
  • Dużym wyzwaniem będzie ustalenie faktów które są bezsporne dla obydwu stron oraz terminologii do użycia na potrzeby Mediacji (pamiętajmy, że jest to spór polityczny gdzie narracja i język odgrywają szczególną rolę).
  • W cywilnej mediacji mediator pracuje nad tym żeby strony nawzajem zrozumiały swoje argumenty i zwiększyły poziom rozumienia każdej ze stron, w mediacji między Państwami, kluczowe będzie zważenie żądań i ofert które będą wypowiadane przez obie delegacje;
  • Zespół mediatorów będzie musiał zidentyfikować i wykorzystać motywację stron do zakończenia konfliktu – np. poprzez zwrócenie uwagi na dalsze koszty ponoszone przez obie strony, ryzyka polityczne, gospodarcze i militarne – jest tutaj olbrzymie pole do popisu dla zespołu mediacyjnego, to także wiele danych które dostarczą obie strony mediacji które będą musiały być przerobione przez zespół mediacyjny (np. dane gospodarcze, informacje polityczne, wojskowe)
  • Nikogo nie powinno dziwić, że obie strony będą miały swoją agendę: otrzymać jak najwięcej a dać jak najmniej, to będzie wyzwanie dla zespołu mediacyjnego żeby tak wyważyć przebieg rozmów żeby zidentyfikować gdzie wola dawania i brania pokrywają się ze sobą.
Jak myślę, że mógłby przebiegać cały proces?

Bardzo dużo będzie zależeć od woli Stron do osiągnięcia porozumienia, każda z delegacji będzie miała jakąś motywację, swoje negocjowalne („możemy o tym podyskutować!”) i nienegocjowalne („ta kwestia nie podlega negocjacjom!”), swój plan maksimum, medium i minimum.

Kluczowe będzie takie strukturyzowanie całego procesu, żeby sprzyjał porozumieniu na przykład jeśli Strony zaczną od negocjacji na temat Krymu to pewnie nie dojdą do porozumienia (powinni raczej zacząć od tego z czym się zgadzają a nie co ich różni).

Moim zdaniem uda się osiągnąć porozumienie jeśli Ukraina i Rosja znalazłyby sposób żeby dostać coś satysfakcjonującego, co pozwoli obu stronom odtrąbić sukces ale będzie też stanowiło wartość samą w sobie, jeśli chodzi o Krym to może być specjalny status półwyspu przez jakiś czas co nie oznacza automatycznie oddania go Ukrainie, lub kwestia podzielenia podmorskich zasobów znajdujących się w Morskiej Strefie Ekonomicznej otaczającej Krym.

Nie ma jednego właściwego dojścia do porozumienia, ale każda ze stron musi liczyć się z tym że w którymś momencie będą musieli się porozumieć. Można wygrać wojnę ale trzeba też wygrać pokój. W tym kontekście ponadczasowe jest powiedzenie:

„Być może wojny rozpoczyna się na polach bitew, ale kończy się w świątyniach” – niech tą świątynią będzie proces mediacyjny który pozwoli nam wszystkim cieszyć się owocami pokoju!

Jeśli chciałbyś zadać jakie pytania odnośnie tego procesu, nie wahaj się dzwonić!   

Kategorie
O mediacjach Komunikacja i Relacje

Negocjacje w trakcie mediacji

Negocjacje w trakcie mediacji – 11 prostych sposobów jak najlepiej przygotować się do mediacji jako uczestnik

Wszyscy wiemy czym są negocjacje, natomiast negocjacje w mediacji wprowadzają dodatkową osobę mediatora który wspomaga Strony w osiągnięciu porozumienia.

Ważnym elementem pracy mediatora jest wyrównanie „potencjałów” negocjacyjnych obydwu stron. Jest to jeden z najważniejszych aspektów mediacji – nie musisz być dobrym negocjatorem, ponieważ oboje jesteście „pod opieką” mediatora który ma za zadanie przeprowadzić Was przez ten proces – i na tym zasadza się różnica pomiędzy samodzielnymi negocjacjami a mediacjami.

Z mojej praktyki wynika że stanowiska stron i ich oczekiwania kształtują się w trakcie mediacji, Ja jako mediator poprzez pytania i to o czym mówią same strony, naprowadzam Was na Wasze oczekiwania i opcjonalne sposoby rozwiązania sporu.

Natomiast jeśli czujesz się na siłach żeby przygotować się samodzielnie, zgromadziłem poniżej kilkanaście pomocnych porad które pomogą w odpowiednim prowadzeniu negocjacji w trakcie mediacji:

1. Emocje

Nie musisz się nimi przejmować, w trakcie mediacji Ja jako mediator pomogę wyciszyć emocje żebyście mogli prowadzić rozmowę w spokojnej, neutralnej atmosferze z poszanowaniem godności każdej ze stron.

2. Dobre zrozumienie pozycji drugiej strony

To bardzo ważne żeby rozumieć czego druga strona od nas chce, możliwe że w trakcie mediacji nasze wyobrażenie zostanie skonfrontowane z rzeczywistością.

3. Zmierzamy zawsze do źródła wymagań lub oczekiwań

Wspólnie badamy skąd się biorą oczekiwania i jakie jest ich uzasadnienie. Uzasadnienie może mieć charakter emocjonalny, materialny lub prawny – kluczowe jest to jak Wy się do tego odnosicie (dobrym przykładem jest mediacja rozwodowa w trakcie której udało się ustalić podział majątku, opiekę nad dziećmi i alimenty, ale Strony mają problem z dogadaniem się kto przejmie opiekę nad psem/kotem lub rzeczą o wartości sentymentalnej).

4. Znaj swoje przewagi i słabe strony

Przystępując do mediacji, każde z Was ma jakieś argumenty. Przy przygotowaniach należy przemyśleć czy dana rzecz, fakt i czy prawo służy czy działa przeciwko Tobie. To też pomaga realistycznie spojrzeć na swoją moc negocjacyjną i co realnie jesteś w stanie uzyskać.

5. Słuchaj uważnie

Przekaz, mowa ciała, czytanie intencji i bycie na „tej samej stronie”. W trakcie mediacji oboje będziecie mówić i słuchać. Mediacja rzadko kiedy kończy się na jednym spotkaniu, daj sobie czas żeby wysłuchać uważnie drugiej Strony i poznanie jej punktu widzenia.

6. Ważne żeby wiedzieć kiedy odejść od negocjacji a kiedy zostać przy rozmowach

Nie zachęcam do odchodzenia od rozmów, zwłaszcza w mediacjach rozwodowych. Natomiast trzeba na proces patrzeć realistycznie, zaangażować się i dać z siebie 100 % zanim będziemy pewni że nic nie załatwimy przez mediację.

7. Trzeba wyważyć podejście do rozmów

Chodzi o zbyt agresywne lub zbyt miękkie rozmowy, nad tym pieczę sprawuje mediator i pilnuje żeby ten aspekt nie przeszkadzał w prowadzeniu rozmów. Jeśli jedna ze Stron jest np. zbyt agresywna, mediator będzie wchodził w rolę moderatora żeby agresja nie działała przeciwko procesowi mediacyjnemu. Jeżeli rozmowy są mało produktywne, mediatora naprowadza Strony ma kluczowe kwestie i pomaga w ich przepracowaniu.

8. Negocjacje to nie wojna (zwłaszcza w mediacjach!)

Wierzę w porozumienia typu Win-Win gdzie każdy wygrywa, trzeba uważać podejście do traktowania negocjacji jako osobistego wyścigu albo gry o sumie zerowej (np. Wygram tylko jeśli Ty przegrasz). Zwłaszcza w mediacjach związanych z rozwodem, dziećmi lub podziałem majątku taka logika jest bardzo szkodliwa.

9. Właściwe określenie swojej pozycji (słaby-równy-silny)

Wynika z miksu punktów powyżej, znaj swoją pozycję, z tego będzie wynikać podejście do negocjacji. Na szczęście dzięki charakterowi i dynamice mediacji, nawet będąc na słabszej pozycji nie oznacza to automatycznie przegranej – ważne jest wtedy realistyczne podejście do tego co możesz osiągnąć w trakcie rozmów. Realistycznie spojrzenie na swoje możliwości pomaga uniknąć rozczarowania.

10. Właściwa sceneria dla negocjacji

O ten element zadba mediator. Mediacje powinny odbywać się na neutralnym gruncie, wszystkie mediacje prowadzę w moim biurze do którego zapraszam obie Strony. Dzięki temu nikt nie ma przewagi wynikającej z bycia na „swoim gruncie”.

Najważniejsze zostawiłem na koniec, ponieważ nie sposób pisać o negocjacjach nie wspominając o:

11. Posiadanie innych opcji / BATNA (Best Alternative To a Negotiated Agreement – najlepsza alternatywa do negocjowanego porozumienia)

BATNA została wymyślona przez Rogera Fishera i Williama Ury, w Harvard Negotiation Project. Ich idea jest następująca:

„BATNA to sposób postępowania, który gwarantuje najlepszą realizację interesów strony negocjującej bez porozumienia z drugą stroną.”

Są trzy etapy przygotowań do BATNY:

a) wymyślenie wszystkich możliwych działań, jakie będzie można podjąć, jeśli porozumienie nie zostanie osiągnięte (przy rozwodzie: jeśli się nie dogadamy to pójdę do Sądu i zdarzy się a, b, c i d)

b) udoskonalenie kilku najbardziej obiecujących pomysłów i przekształcenie ich w praktyczne możliwości działania (przy podziale majątku: jeśli nie dogadamy się co się stanie z naszym mieszkaniem i kredytem to będziemy musieli podjąć działania zmierzające do zniesienia współwłasności w drodze sądowej)

c) doskonalenie tymczasowego wyboru jednej z możliwości – tej, która wydaje się najlepsza (przy rozwodzie: jeśli nie dogadamy się co do warunków rozstania to nie musimy iść od razu do Sądu ale i Ty i Ja wiemy że stanie się to tak czy inaczej)

Zaznaczam że nie chodzi o to żeby używać BATNA żeby ułatwić sobie zerwanie mediacji/negocjacji, głównym celem BATNA jest zmniejszenie presji psychologicznej na uczestnika. Jeśli wiesz że masz alternatywę, masz większe poczucie bezpieczeństwa i większą pewność siebie w trakcie negocjacji.

Jeśli chciałbyś zadać jakie pytania odnośnie tego procesu, nie wahaj się dzwonić!   

Kategorie
Komunikacja i Relacje O mediacjach Wszystkie

Jak przetrwać rozwód?

Pięć praktycznych rad jak przetrwać rozwód

Ten mini poradnik piszę z perspektywy mediatora – mam nadzieję – że znajdziesz w nim rady, które pomogą Tobie przetrwać trudne chwile związane z rozwodem!

1. Nie traćcie z oczu głównego celu, tj. jak najszybszego rozstania!

Zakładam, że podjęliście decyzję o rozstaniu i jesteście zdeterminowani, żeby zakończyć całą sprawę jak najszybciej. Największą pułapką, w którą można wpaść w trakcie rozwodu, jest zakopanie się w szczegółach dotyczących Waszego rozstania.

„Kto dostanie kanapę, co z mieszkaniem, co z oszczędnościami?” – spory o szczegóły mogą przekształcić się w wojnę.

Całość można porównać do walki zapalonymi pochodniami, stojąc na beczce z prochem!

Nie twierdzę, że trzeba odpuścić swój interes, ale bierzcie pod uwagę, że przedłużający się rozwód to też koszty – które można przeliczyć na realne kwoty.

Bardzo ciężko jest odseparować rozmowę dotyczącą podziału majątku lub opieki nad dziećmi – od całego bagażu emocjonalnego związanego z rzeczami lub osobami. Musicie zdawać sobie sprawę z tego, że każda rozmowa może być przyczynkiem do eskalacji i rozpoczęcia wojny, w której łatwo można się zapomnieć.

Moja rada: Patrzcie na rozstanie z szerszej perspektywy, chcecie zakończyć Waszą relację – to jest główny cel! Podejmujcie decyzje o eskalacji żądań finansowych lub dzieci świadomie!

2. Zawsze są jakieś osoby trzecie – rodzina, znajomi – które będą próbowały Wam pomóc, niekoniecznie z pozytywnym efektem.

Pamiętajcie, że przy rozpadzie związku – z jednej i drugiej strony – mamy osoby, które chcą nam doradzić lub wesprzeć. Wasi bliscy chcą dla Was jak najlepiej i będą chcieli Was wesprzeć, ale będą to robić po swojemu – raz pomogą, a innym razem doleją oliwy do ognia.

Nie doradzam odcięcia się od wsparcia – powinniście jednak pamiętać, że nie zawsze rady które daje rodzina, znajomi i współpracownicy – będą dla Was przydatne.

To Wasz rozwód i to Wy ponosicie za niego odpowiedzialność, ostateczne decyzje podejmujecie Wy i Wy ponosicie ich konsekwencje.

Moja rada: Im dłużej będzie trwał cały proces, tym gorzej dla Was, bo tym więcej „dobrych” doradców ujawni się , a rozwód powinien być przeprowadzony szybko.

3. Adwokaci/radcy prawni i proces Sądowy

Nie jestem przeciwnikiem korzystania z pomocy pełnomocników, gdy jest to absolutnie niezbędne. Ale musicie zdawać sobie sprawę że jeśli pójdziecie w proces, wpadacie w pułapkę przeciągającego się postępowania, które spowoduje, że nie będziecie mogli ruszyć dalej ze swoim życiem – dopóki Wasz proces się nie zakończy. W tym czasie Wasz konflikt może się pogłębić i doprowadzić do dużych problemów, np. przy opiece nad dziećmi, eskalacji żądań finansowych.

Nie mam zamiaru wrzucać wszystkich adwokatów i radców prawnych do jednego worka, w swojej karierze spotkałem zarówno wspaniałych mecenasów, którzy byli niesamowitym wsparciem dla swoich klientów, ale też pełnomocników, którzy po prostu działali opieszale lub którzy mogli sabotować interes swoich klientów.

Uważam, że rozważanie procesu sądowego to ostateczność i powinien być wszczęty dopiero po wykorzystaniu innych ścieżek.

Moja rada: Zanim zdecydujecie się na normalny proces, spróbujcie mediacji! Sama mediacja to 4-6 tygodni i później jedna rozprawa, w celu potwierdzenia ustaleń z mediacji. Nie jest przy tym prawdą, że musicie być ze sobą ze wszystkim zgodni – mediator pomoże Wam przepracować sporne kwestie w nieeskalujący sposób!

4. Rozwodu się nie wygrywa – rozwodu, co najwyżej – można nie przegrać!

Ciężko to przyznać przed sobą, ale decyzja o rozwodzie oznacza, że Wasza relacja zakończyła się; nie ma pomiędzy Wami woli dalszego życia razem – a to oznacza zmiany w Waszym życiu, zamknięcie wielu wspólnych przedsięwzięć i urwanie wielu znajomości.

Pisząc wprost, najefektywniejszy sposób – żeby przetrwać rozwód – to patrzeć na to z perspektywy zarządzania szkodami i stratami.

Nie ma już tego co było wcześniej, sytuacja uległa zmianie i czas zakończyć wspólne życie.

Każdy miesiąc, kiedy żyjecie w tym stanie, to dla Was obojga koszt, którego nie powinniście ponosić w większej wysokości niż to konieczne!

Nie bójcie się korzystać z pomocy psychologa żeby przepracować to, co się wydarzyło w Waszej relacji, wyciągnąć konstruktywne wnioski na przyszłość i zmierzyć się z traumą rozstania.

Musicie też zdawać sobie sprawę, że nawet przy najbardziej pokojowym rozwodzie, bez eskalacji (np. kłótni, wyzwisk itd.) – będzie to ciężkie doświadczenie.

Dlatego pozwólcie sobie na przeżycie tego w dogodnych dla Was warunkach, uważajcie – żeby nie brać na siebie więcej, niż będziecie w stanie unieść (np. dodatkowa praca, zlecenia, dodatkowe obowiązki).

Moja rada: Najlepsze, co możecie zrobić dla siebie i dla swoich bliskich – to szybko przejść cały proces i rozpocząć życie bez bagażu złego rozwodu, który może być straszną traumą.

5. Co zrobić, gdy On lub Ona chce więcej…

Poczucie krzywdy jest nieodłącznym elementem każdego rozwodu.

Jedno lub oboje rozwodzących się małżonków uważa, że zostało skrzywdzone i chce za swoją krzywdę zadośćuczynienia lub po prostu wymierzyć karę.

Często przyjmuje to postać nierealistycznych lub ciężkich do spełnienia warunków finansowych, warunków opieki nad dzieckiem, oczekiwań związanych z nieruchomościami…

To ciężka sytuacja, ale można – poprzez mediacje – rozbroić taką sytuację.

W trakcie mediacji badamy, skąd biorą się konkretne żądania – jeśli mają charakter relacyjny – można je spróbować przepracować. Jeśli żądanie ma swoje konkretne uzasadnienie, mediator pomaga w komunikacji stron, żeby żądanie nie przyczyniło się do eskalacji konfliktu.

Moja rada: Każde żądanie – i wszystko, co się dzieje po decyzji o rozstaniu – wiąże się z Waszą relacją. Możecie to wspólnie przepracować i spróbować dotrzeć z argumentami do drugiej strony lub okopać się na swoich pozycjach i poczekać na rozstrzygnięcie Sądu.

 

Jeśli chciałbyś zadać jakie pytania odnośnie mediacji, nie wahaj się dzwonić!   

Kategorie
O mediacjach

Mediacja Online – kiedy się zdecydować?

Mediacja Online – kiedy się zdecydować?

Mediacja Online w ostatnim czasie zyskuje na popularności, prawie każda osoba w ostatnich dwóch latach przynajmniej raz uczestniczyła w telekonferencji co powoduje że próg technologiczny uległ znaczącemu obniżeniu.

Mediacja Online to tylko narzędzie (z oczywistymi zaletami) z którego sam chętnie korzystam. W tym artykule chciałbym zwrócić uwagę że przed zdecydowaniem się na Mediację Online warto rozważyć następujące kwestie:

1. Słabsze oddziaływanie

Celem jest naprawienie komunikacji na tyle żeby możliwe było osiągnięcie porozumienia w różniącej ich kwestii.

W tradycyjnej mediacji „na żywo” mamy do czynienia z sytuacją gdy Strony siedzą naprzeciwko siebie i mają możliwość odbierać siebie „na żywo”. Oznacza to komunikację w pełnym zakresie, także niewerbalnym (gesty, mowa ciała, gestykulacja i inne), natomiast w Mediacji Online jest to mocno ograniczone.

Niuansem który wpływa na sukces mediacji jest wzajemne oddziaływanie Stron na siebie nawzajem i oddziaływanie Mediatora na Strony, w momencie gdy nie mamy możliwości „poczuć” drugiej osoby, to oddziaływanie jest mocno ograniczone.

2. Aspekt sprzętowy Mediacji Online

Bardzo ważną kwestią jest aspekt sprzętowy Mediacji Online czyli jakość połączenia internetowego oraz jakość sprzętu który przekazuje dźwięk i obraz. Niedostateczna jakość może sprawić że nasze słowa zostaną źle zrozumiane lub będziemy musieli się powtarzać, co bardzo negatywnie wpływa na cały proces i powoduje szybsze zmęczenie i w efekcie obniża jakość mediacji.

3. Nadawanie z bezpiecznego miejsca

Nadawanie z domu lub innego miejsca które Strona uważa za „bezpieczne” jest niewątpliwą zaletą Mediacji Online. Powoduje że jedna lub obie Strony są pewniejsze siebie i nie są przytłoczone nowym miejscem i sytuacją. Poczucie bezpieczeństwa jest jednym z elementów który należy wziąć pod uwagę przy planowaniu, wspólnie z Mediatorem, przebiegu mediacji.

4. Względy logistyczne

Niewątpliwą zaletą Mediacji Online są względy logistyczne. Nie mamy problemu odległości, potrzeby zgrywania kalendarzy i tym podobnych. Jest to wielka zaleta Mediacji Online która niweluje wiele z jej ograniczeń.

Dla mnie jako dla Mediatora, wniosek praktyczny jest następujący:

1. Im większy poziom konfliktu i skomplikowanie sprawy, tym lepiej dla Stron żeby rozmawiały na żywo. Rozmowa na żywo pomaga w porozumieniu.

2. Jeśli poziom konfliktu lub stopień skomplikowania sprawy jest niższy, warto rozważyć Mediację Online jako wygodniejszą formę procedowania.

3. Mediacja Online może być czasami konieczna, niezależnie od stopnia skomplikowania i natężenia konfliktu, ze względu na tryb pracy lub niemożność zgrania terminów. Wtedy jest to większe wyzwanie dla Mediatora i dla Stron.

Osobiście nie jestem przeciwnikiem Mediacji Online, jednak uważam że priorytetem jest Wasze porozumienie, dlatego zawsze ostrożnie rozważam co może pomóc a co zaszkodzić w mediacji. Przed rozpoczęciem mediacji, warto przeanalizować wspólnie jaki będzie dla Was najbardziej optymalny sposób działania!

 

Jeśli chciałbyś zadać jakie pytania odnośnie tego procesu, nie wahaj się dzwonić!